Nie podlega dyskusji, że alkohol wywiera wpływ na naszą formę fizyczną. Oddziaływanie uzależnione jest głównie od rodzaju alkoholu, czy są to trunki wytrawne, czy wysokokaloryczne, jak piwo bądź kolorowe drinki.

Wpływ ma także to, co jemy w międzyczasie, a często sięgamy po słone i tłuste przekąski, co dodatkowo znacząco podbija bilans kaloryczny. Z drugiej strony tłuste jedzenie pomaga spowolnić oddziaływanie alkoholu na naszą głowę i samopoczucie.
Nie ma jednak potrzeby uznawania, że kieliszek wina raz na jakiś czas to duży krok w tył w kontekście postępów treningowo-dietetycznych. Jeśli nie nadużywamy trunków to nie powinno się wydarzyć nic negatywnego, nawet jeśli odczujemy zwiększenie wody podskórnej, to w ciągu kilku dni wszystko wróci do normy.
Etanol zawarty w napojach alkoholowych traktowany jest przez nasz organizm w procesie metabolizmu priorytetowo. Jest to jednak dość kosztowny proces, ponieważ jeden gram alkoholu zawiera 7 kalorii, a przekształcenie w energię powoduje utratę 17-20% tej energii.

Jak alkohol wpływa na mięśnie i poziom tkanki tłuszczowej?

Gdy chcemy zbudować mięśnie lub spalić tłuszcz musimy w odpowiedni sposób zarządzać kaloriami i hormonami. Alkohol jest czynnikiem wpływającym na oba z nich – dostarcza kalorii, a przy odpowiednich warunkach wpływa także na hormony. Dodatkowo alkohol wpływa na nasz układ nerwowy oraz komórki mięśniowe, a wszystkie te czynniki pełnią ważne role w procesie budowania masy mięśniowej i spalania tkanki tłuszczowej.

Dlaczego mówi się, że alkohol wpływa negatywnie na mięśnie?

Po wypiciu procentowych trunków uruchamiają się mechanizmy, które blokują syntezę białek mięśni i nie pozwalają na pełną regenerację. Alkohol podnosi miostatynę, białko o najsilniejszym działaniu katabolicznym, które znacząco ogranicza rozwój sylwetki. Jej poziom zwykle wzrasta wraz z wiekiem w procesach starzenia się. Białko to jest bardzo reaktywne – nawet drobna zmiana znacząco może wpłynąć na tempo rozwoju mięśni. Kolejnym negatywnym wpływem jest mniejsza resynteza glikogenu, co przeszkodzi w odbudowie części rezerw energetycznych potrzebnych na kolejną sesję treningową. Może również zaburzyć wydzielanie insuliny. Krótko mówiąc, regularne picie alkoholu w większych ilościach uniemożliwi naszym mięśniom regenerację, a więc i budowę ich objętości, kształtowania siły i wytrzymałości.

Jeżeli czeka nas mocno zakrapiana impreza to warto zaplanować po niej kilka dni odpoczynku od alkoholu. Taki zabieg powinien sprawić, że forma nie ucierpi.

Wpływ alkoholu na utratę tkanki tłuszczowej uzależniony jest od tego, co w trakcie jego picia spożywamy i w jakich ilościach. Sam metabolizm alkoholu jest energochłonny, jednak w procesie jego przetwarzania w organizmie następuje ograniczenie spalania węglowodanów i tłuszczy. Gdy jedno z nich zostaje zastąpione to może się nawet pojawić efekt utraty wagi, ale trzeba też wziąć pod uwagę, że rodzaj alkoholu wpływa także na nasz apetyt i może się zdarzyć, że jednak będziemy czuli potrzebę zjedzenia czegoś więcej.

Apetyt może się zmieniać w zależności od rodzaju alkoholu – gorzki smak będzie tłumić głód, słodki – pobudzać. Dodatkowo zmienia się nam także poziom kortyzolu, który także ma wpływ na apetyt. Jeśli wypijemy małe ilości np. piwa, to jest szansa, że poziom kortyzolu się zmniejszy a przy większym spożyciu, wzrośnie. Kortyzol dość mocno oddziałuje na procesy odczuwania głodu czy pragnienia, zatem przy spożyciu większej ilości trunków może się okazać, że zjemy znacznie więcej niż planowaliśmy. Jest tutaj też działanie odruchowo-obronne naszego organizmu.

Duża ilość alkoholu może się odbić na naszym złym samopoczuciu, pojawią się mdłości, ból głowy, żołądek trochę gorzej będzie sobie radzić z przetworzeniem „procentów”, a z kolei jedząc (zwłaszcza tłuste) spowolnimy gwałtowne procesy trawienia i nasz organizm będzie spokojniej reagować, a my poczujemy się lepiej. Sprzyja to jednak zjadaniu większej ilości jedzenia. Można więc powiedzieć, że pijąc więcej alkoholu zapobiegawczo zjadamy więcej, ale też sam apetyt przy dużych ilościach szybuje mocno w górę.

Podsumowanie

Wpływ alkoholu na organizm to temat bardzo złożony i szeroki. Jeśli zależy nam na dbaniu o formę i nie chcemy aby wyjście ze znajomymi kosztowało nas utratę ciężkiej pracy, można się trzymać kilku zasad:
podczas spożywania alkoholu, zamiast węglowodanów i tłuszczy, spożywajmy białko, warzywa, unikajmy słodkich drinków, które nie tylko pobudzają apetyt, ale mają dużo więcej kalorii niż np. wytrawne wino, whisky itp., spożycie alkoholu w ilościach 0,5g na kg masy ciała zwykle jest bezpiecznym progiem, który nie zepsuje naszej formy. Choć jest to też kwestia indywidualna; w przypadku panów nie jest dobrym pomysłem spożywanie alkoholu po treningu aerobowym, gdyż pogłębia to niski poziom testosteronu. Lepszym momentem będzie dzień, w którym był trening siłowy.
Trzeba też pamiętać, że alkohol to puste kalorie. Jest wysokokaloryczny, a nie ma prawie żadnych wartości odżywczych. Obniża poziom witamin z grupy B, magnezu, cynku i wielu innych dlatego dobrze jest je później uzupełnić.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ